Miły gest władz UW. Na kampusie pojawiły się karmniki z paszą dla doktorantów
ASZdziennik
24 stycznia 2017, 14:12·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 24 stycznia 2017, 14:12
Liczne karmniki, pełne paśniki, i otwarte poidła – to tylko niektóre z udogodnień, które dla swoich doktorantów przygotował Uniwersytet Warszawski.
Reklama.
– Pochylamy się nad losem naszych braci mniejszych – usłyszał ASZdziennik w Biurze ds. Studiów Doktoranckich UW.
Karmniki są rozmieszczone na terenie głównego kampusu UW przy Krakowskim Przedmieściu w specjalnie wytyczonych korytarzach ekologicznych. Trasy prowadzą ze spotkań kół naukowych prosto na bezpłatne zajęcia ze studentami.
Jak dowiedział się ASZdziennik, chodzi głównie o ochronę naturalnych szlaków kariery i zabezpieczenie doktorantów przed potrąceniem przez przypadkiem uwolnione etaty.
– Początkowo budowę paśników zleciliśmy studentom z Wydziału Polonistyki w ramach zajęć dodatkowych, ale po nabyciu nowego fachu szybko przekwalifikowali się na stolarkę i założyli start-up.
Ostatecznie konstrukcją zajęli się doktoranci z Wydziału Psychologii, którzy przez tydzień wierzyli, że biorą udział w nowym eksperymencie Phillipa Zimbardo.
Nowa infrastruktura to nie jedyna szansa na przetrwanie do końca studiów doktoranckich. Władze UW postanowiły iść z duchem nowych technologii.
Wokół paśników i wodopojów rozmieszczono specjalne kamery, dzięki którym już od lutego z internauci całego świata będą mogli przez 24 godziny na dobę śledzić życie młodych naukowców na kampusie.
Każdy, komu zależy na losie doktorantów, ale nie może przyjąć żadnego pod swój dach, będzie mógł wirtualnie adoptować swojego ulubieńca, nadać mu imię, i wspierać comiesięczną, niewielką wpłatą.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.