Kiedy dowiedzieliśmy się, że czołowy tygodnik opinii użył nagłówka ASZa bez podania źródła nie było wściekłości ani focha. Wykorzystaliśmy jednak tę sytuację do eksperymentu.

Reklama.

Poszło o wykorzystanie nagłówka tego tekstu w najnowszej "Polityce" bez podpisania źródła.

Dlatego w ramach wzajemności postanowiłem, że w ASZdzienniku zadebiutuje rubryka "Mamy teksty", gdzie będziemy publikować różne ciekawe artykuły znalezione w internecie.

Poczynając od wydobytego zza paywalla okładkowego materiału pewnego wiodącego tygodnika. Poniżej już zablurowana próbka.

I podziałało.

Redakcja "Polityki" zobowiązała się do podpisania materiału i myślę, że każdego kolejnego tego typu. Red. Jacek Kowalczyk napisał w mejlu: Staramy się zawsze podawać źródło. Naprawimy to w następnym numerze w tej samej rubryce.

I w ten sposób świat stał się po raz kolejny lepszym miejscem.

"Polityka", peace!