Facebook swoją nieprzemyślaną decyzją o blokowaniu symboli międzywojennej organizacji antysemickiej pozbawił się tysięcy aktywnych użytkowników. Którzy właśnie zaczęli stawiać twarde warunki.

Reklama.

– W imieniu Konferedacji Środowisk Niepodległościowych domagamy się zmiany przycisku "Lubię to" na "Pamiętamy". Inaczej na zawsze porzucimy serwis Facebook – zagrozili narodowcy w mocnym liście, pod którym podpisali się między innymi Marian Kowalski, Artur Zawisza i Krzysztof Bosak.

– Dość powierzchowności w social mediach. Nie o taki internet walczyli Żołnierze Wyklęci – piszą autorzy powołując się także na Jana Pawła II.

– Jak pisał Wielki Polak, pamięć o przeszłości oznacza zaangażowanie w przyszłość. "Lubię to" nie gwarantuje powodzenia dziełu Wielkiego Facebooka – przekonują.

Jak się dowiadujemy, list narodowców wywołał niemałe zamieszanie w centrali firmy. Mark Zuckerberg nie rozumie, dlaczego siłom niepodległościowym nie wystarczy funkcja "zapisz link".

Narodowcom to jednak nie wystarcza i powtarzają: albo "Pamiętamy" albo nic.

– Niech Zuckerberg na własnej skórze poczuje, że nadgorliwość gorsza od faszyzmu – tłumaczy Artur Zawisza.

To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia (oprócz płaczu narodowców w sprawie Falangi) zostały zmyślone.

Autor: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor

Reklama.

Więcej:

Internet Facebook