7 zdań o Hali Koszyki, które pozwolą ci zamaskować fakt, że jeszcze tam nie byłeś/byłaś [PEWNIAKI]
ASZdziennik
31 października 2016, 17:35·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 31 października 2016, 17:35
Wiesz, że być trzeba, a jakoś nie znalazłeś/aś czasu? Nie przejmuj się! Tylko u nas kilka zdań, które pozwolą ci zająć stanowisko w sprawie najgorętszej inwestycji stolicy.
Reklama.
1. Inwestor nie oddał w pełni specyfiki tego miejsca. Obawiam się, że tkanka miejska może odrzucić ten hipsterski implant
Umówmy się, to nie to, czego oczekiwałeś/aś. Na tak sformułowany pogląd twoi rozmówcy będą mogli tylko przytaknąć w zadumie.
2. Gdy chce się połączyć halę targową z loftem, trzeba liczyć się z ryzykiem porażki
Argument z pozycji znawcy dekoracji wnętrz jest trudny do zbicia. Żeby go podważyć trzeba się znać. Keep calm and keep hatin'.
3. Za dużo hipsterów w środku. Jak oni jedzą zupy z tymi brodami?
Żeby nie było za poważnie, warto rzucić jakiś żart społeczny. A że nikt w towarzystwie nie był dawno u barbera, beka z hipsterów wejdzie w socjetę jak w masło.
4. Ktoś tu ewidentnie miał problem, czy robić Amsterdam, Barcelonę, czy Kopenhagę. Więc zrobił wszystko. Sorry, ale nadal wolę londyński Covent Garden.
Pewne rzeczy wśród ludzi światowych rozumie się samo przez się. Ale warto rzucić kilka losowych, modnie brzmiących miast. Nikt o zdrowych zmysłach nie podważy przecież magii Barcelony.
5. Nie można już kupić cebuli zmieszanej z piaskiem ze skrzynek jak kiedyś, tylko jak tłuszcza trzeba iść do czystego sklepu.
Nigdy tej cebuli tam nie kupowałeś/aś, bo kiedy ją sprzedawano chodziłeś/aś w najlepszym wypadku do liceum na Kabatach, ale twoi rozmówcy również nigdy wtedy na Koszykach nie byli. Zdanie jest niepodważalne jak lewicowość Adriana Zandberga.
6. Wszystko fajnie, ale wolę miejsca, gdzie wyraźniej czuć ducha redystrybucji dochodu według Piketty'ego.
Argument ad lekturum zawsze na czasie. Poza tym, nikt nie wyszedł w Pikettym poza pierwszy rozdział.
7. Zgadzam się z Maciejem Nowakiem. Za Piłsudskiego było lepiej.
Gdy wszystko inne zawiedzie, warto powołać się na autorytet. A Maciej Nowak nie lubi nowych Koszyków, ale wszyscy lubią Macieja Nowaka. Nawet nie wiesz, ile lajków za to dostaniesz.