Fot. 123rf.com
Reklama.
– Z powodu zmiany czasu na zimowy wszelkie imprezy w nocy z soboty na niedzielę będą musiały się zatrzymać na godzinę – czytamy w rozporządzeniu, które GUP opublikował właśnie na swoich stronach.
Jak tłumaczą urzędnicy, zapobiegnie to chaosowi znanemu z poprzednich lat.
– Załóżmy, że młody człowiek poznaje dziewczynę o godzinie 2:45, następie mija piętnaście minut i zegar cofa się o godzinę. Czy ta rozpoczęta znajomość się liczy? A co z toastami? Co z zamawianiem pizzy? Przecież nie da się teraz zjeść hawajskiej, skoro dostawca przyjedzie dopiero za pół godziny – pyta filozoficznie nasz rozmówca.
Dlatego Urząd zaleca "wstrzymanie się na godzinę od wszelkich działań, które naruszyłyby kontinuum czasowe imprez towarzyskich". Obejmuje to między innymi: spożywanie napojów, rozpoczynanie kłótni o wyższości "Gry o tron" nad "Black Mirror", ketchupu nad majonezem czy zakaz oznaczania znajomych na Facebooku.
Jest jednak miejsce, które już wiadomo, że nie zostanie objęte zakazem.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, organizatorzy imprezy skorzystają z luki w rozporządzeniu, które co prawda daje urzędnikom prawo do monitoringu aktywności imprezowej, ale nie w godzinach objętych zakazem.
To jest ASZdziennik we współpracy z imprezą 25. godzina.
Autor: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor