
REKLAMA
– ONZ rozpocznie zrzuty szynki parmeńskiej nad Miasteczkiem Wilanów i innymi zamkniętymi osiedlami w Polsce, żeby wyrównać niedobory wywołane kłopotami sieci delikatesów Alma – poinformowało biuro sekretarza generalnego Narodów Zjednoczonych.
Pierwsze transporty wyruszyły w piątek o świcie z włoskiego lotniska wojskowego w Treviso. Do Polski dotrą akurat na wieczorne chianti. W samą porę.
– Dzieci od kilku dni pytają, dlaczego robię im kanapki z polędwicą sopocką, a ja nie wiem co im odpowiedzieć – mówi nam Kamila, która mimo trudnej sytuacji co rano odwiedza pobliskie delikatesy, ale coraz częściej jej ekologiczna torba z syntetycznego bambusa świeci pustkami.
Myliłby się, kto by twierdził, że klienci Almy czekają biernie na pomoc. Jak dowiaduje się ASZdziennik, mieszkańcy słynnego trójmiejskiego apartamentowca przy ul. Szafarnia opracowali technologię wytwarzania wyrobu parmeńskopodobnego z masy anchois, chorizo i soi.
– To oczywiście nie to, ale jeszcze kilka dni pociągniemy – deklaruje Kamil, który już ustawił markery dla ONZ-towskich transportowców, żeby czasem nie zrzucili szynki na osiedla zwykłych ludzi.
Niestety po informacji o zrzutach na ulicach pojawiło się od razu wielu oszustów twierdzących, że od zawsze robili zakupy w Almie, ale ONZ zadbało, żeby transporty trafiły do naprawdę potrzebujących.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, pojemniki z szynką będzie można otworzyć tylko Kartą Konesera.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia (poza kłopotami Almy) zostały zmyślone.
Autor: Rafał Madajczak (@ojciecredaktor)