
Reklama.
– Muzeum Narodowe, tor wyścigów na Służewcu, lotnisko Okęcie i słynne Filtry trafiły do reprezentanta spadkobierców, który wylegitymował się tytułem własności do działek za pomocą planszy do gry Monopoly – dowiaduje się ASZdziennik.
– Dokumenty były bez zarzutu – broni się przedstawiciel byłego już Biura Gospodarki Nieruchomościami. – Adwokat miał nie tylko oryginalną planszę, ale i karty nieruchomości wraz z domkami, które musieliśmy wymienić na hotel.
Ratusz ujawnia jednak, że reprywatyzacja nie zawsze przebiega w tak sprawny sposób.
– Tylko my wiemy, ile odrzuciliśmy wniosków na zbudowanych na egzemplarzach "Eurobusinessu" bez paragonu – mówi nasz informator.
Niestety, choć dochodziło wtedy do próby potencjalnego wyłudzenia, organa ścigania miały związane ręce.
Podobnie jak przy sprawie ulicy Chmielnej adwokaci reprywatyzacyjni legitymowali się kartą "Wychodzisz z więzienia".
To jest ASZdziennik, ale w sumie nie wiadomo, co tu zostało zmyślone.
Autor: Rafał Madajczak (@ojciecredaktor)