Fot. serpeblu / 123rf.com
Reklama.
– Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przejęła śledztwo prokuratury w ramach którego bada wyciek ponad 2 milionów rekordów z bazy danych PESEL – czytamy na portalu wp.pl. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że komornicy chcieli zająć dowody osobiste na poczet egzekucji.
Chociaż wstępne ustalenia wydają się być szokujące, mają one sens.
– Grupa planowała wykorzystać te dane przy składaniu wniosków do systemu Rodzina 500+ i przelaniu tych środków na konta swoich kancelarii – tłumaczy w rozmowie na antenie "Radia ZET" prokurator generalny i minister sprawiedliwości 2w1 Zbigniew Ziobro. – Na całe szczęście pokrzyżowaliśmy im plany, zanim doszło do ataku – dodaje.
Na tym jednak nie koniec.
Kilka minut po odczytaniu oświadczenia przez ministra okazało się, że wszystkie dokumenty obywateli, które były powiązane z wyciekiem zostały zaszyfrowane przez grupę hackerów, która domaga się okupu w bitcoinach.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autor tekstu: Bartek Przybysz (@przbart)