
Reklama.
Dramat 25–letniej blogerki modowej.
– Zapozowałam do selfie jak modelka do obrazu tego słynnego francuskiego malarza – żali się ASZdziennikowi Amanda, początkująca blogerka modowa. – Niestety, od kilku dni nie mogę znaleźć odpowiedniego filtru na Prismie, aby przerobić swoje super selfie na dzieło sztuki – dodaje rozżalona.
I chociaż nasza bohaterka może użyć innego filtru, jej zdaniem efekt pójdzie na marne.
– Ten impresjonistyczny jest dla mnie zbyt niewyraźny – kontynuuje swoje dygresje. – Z kolei na tym minimalistyczno–nowoczesnym jestem zbyt gruba. Ten czerwony prostokąt z mojej sukienki powinien być mniejszy, a i nic z tym nie mogę zrobić.
Nasza bohaterka postanowiła się jednak nie poddawać i wzięła sprawy w swoje ręce. Czym zaniepokoiła swoich followersów na Instagramie.
– Amanda postanowiła sama wykończyć swoje selfie. W Paincie – mówi nam jej przyjaciółka.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autor tekstu: Bartek Przybysz (@przbart)