– Pomimo tego, że turyści z Leeds wypili ponad 50 piw na łebka, zachowywali się kulturalnie – komentuje sytuację manager pubu na ul. Floriańskiej. – Mało tego, zrobili brexit do hotelu o własnych siłach i uregulowali rachunki co do grosza unikając przy tym angielskiego wyjścia – dodaje.