Polacy szturmują Biedronki. Boją się jutrzejszej likwidacji sklepów z zemsty po porażce Portugalii
ASZdziennik
30 czerwca 2016, 19:56·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 30 czerwca 2016, 19:56
Plotka jest jak kula śniegowa. Gdy się rozpędzi, nic jej już nie zatrzyma.
Reklama.
– W całej Polsce 3 tysięcy dyskontów Biedronka przeżywa szturm klientów obawiających się podwyżek, a nawet likwidacji sklepów z zemsty po ewentualnej porażce Portugalii – dowiaduje się ASZdziennik.
Ludzie kupują wszystko: od cukru i nabiału przez węgiel drzewny po meble rattanowe.
– Panie, schodzi wszystko, właśnie sprzedaliśmy czekające na zwrot 300 litrów zimowego płynu do spryskiwaczy – opowiada nam kasjer z Raciborza.
Sytuacja jest dramatyczna. W Nowej Soli zostały już tylko europalety po towarach, a i one znikają w błyskawicznym tempie.
Kierownictwo Jeronimo Martins uspokaja, że żadnych podwyżek nie będzie, a przyjaźni polsko-portugalskiej nic nie zaszkodzi, to jak było po zwycięstwie nad Portugalią w Chorzowie w eliminacjach do Euro 2008.
– Tak tam korpogadka – mówi nam pani Maria. – Ja bym podniosła.
– A poza tym 100 kg cukru się przecież nie zmarnuje.