Fot. Maciej Zienkiewicz / Agencja Gazeta
Reklama.
– Wszechmocny ma poważny problem – dowiaduje się jeden z polskich dzienników u watykańskich źródeł. – Gdy Maria Czubaszek trafiła przed Sąd Ostateczny, poprosiła o paczkę papierosów. Problem w tym, że ta paczka nigdy się nie kończy – czytamy w artykule.
Co sprawiło, że zaczęła je rozdawać wszystkim napotkanym po drodze zbawionym.
– A ci zaczęli palić i ani myślą przestać – zdradza w rozmowie z nami jeden z watykańskich kardynałów. – Doszło już do takich absurdów, że zbłąkane dusze z Czyśćca myślą, że trafiły do Krakow – tfu – Piekła, a to Niebo. Tylko, że bardzo mocno zadymione – dodaje.
Z nieoficjalnych przecieków wynika, że Stolica Apostolska wzięła na siebie brzemię rozwiązania tego niecodziennego problemu.
– Z powodu gigantycznego zadymienia niebios Bóg prawdopodobnie udał się chwilowo do Puszczy Białowieskiej, podczas gdy kardynałowie zamówili już gigantyczną ilość środków wspomagających rzucenie nałogu. Każdy szczyt ma swój Czubaszek – ucina rozmowę z nami watykański urzędnik.
To jest ASZdziennik w hołdzie dla Marii Czubaszek.
Bartłomiej Przybysz