Mało brakowało! Pięć minut po zakończeniu odkurzania pod nogą stołu odnaleziono cały i zdrowy kłębek kurzu. Kłębek czuje się dobrze i zamierza zostać tam na zawsze, bo przejął lokal przez zasiedzenie.

Reklama.

Komu kłębek zawdzięcza swoje życie i nowy lokal?

– Podczas odkurzania zauważyłem go pod nogą stołu w kuchni, ale już nigdy po niego nie wróciłem – wyznaje 36-letni Rafał z Katowic, w pierwszej szczerej rozmowie na ten temat.

Pan Rafał odkurzał jak zwykle. Najpierw pokój, potem drugi, a na koniec kuchnia. A gdy skończył kuchnię i wyciągnął odkurzacz z powrotem na korytarz, wtedy go zauważył. Po krótkim wahaniu odwrócił się plecami i zaczął zwijać kabel jak gdyby nigdy nic.

Jak wyjaśnia mężczyzna, trzeba by podnieść trochę stół. I pewnie się schylić. Nie ma na to siły. Zamiast tego nazwał go Przemkiem Paproszkiem i uznał jego prawa do zajęcia lokalu.

Nie wiadomo, czy Przemek dorzuci się do rachunków i czynszu. Podobno sam do życia nie potrzebuje wiele. Wystarczy mu zmęczenie właściciela mieszkania i jego niechęć do obowiązków domowych i czynności życiowych. Rafał ma tylko nadzieję, że Przemek nie wyrzuci go na bruk.

W ramach przyjaznego gestu wobec nowego właściciela swojego mieszkania Rafał pozbył się już odkurzacza i obiecał, że nigdy nie umyje podłogi.

To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty raczej nie są zmyślone.

Reklama.