Zamieszki w dyskontach. "Ludzie walczą o jabłka. Poszła plotka, że są zdrowe jak suplementy diety"
ASZdziennik
07 kwietnia 2016, 16:23·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 07 kwietnia 2016, 16:23
Polscy producenci owoców już zacierają ręce.
Reklama.
– Jedno jabłko zawiera tyle witamin i mikroelementów ile jedna tabletka popularnego suplementu diety – powiedział w "Pytaniu na Śniadanie" znany ekspert ds. żywienia.
W całym kraju ludzie ruszyli szturmem do sklepów.
– Przyszłam kupić dziesięć kilogramów jabłek na zapas, ale nie dam rady kupić więcej niż dwa, takie tu zamieszanie – mówi ASZdziennikowi 32–letni Natalia. – To jest regularna wojna. Ludzie się popychają i krzyczą, a zdarzają się przypadki wyrywania sobie towaru z rąk – komentuje obsługa sklepu.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, w całym kraju wzywane są patrole policji w celu uspokojenia sytuacji, jednak prawie wszystkie próby przywrócenia porządku z góry skazane są na niepowodzenie.
– Służby porządkowe dały ponieść się jabłkowej gorączce. 96% funkcjonariuszy porzuciło swoją pracę aby kupić zdrowe, polskie jabłka – dowiadujemy się w Komendzie Głównej Policji.
A to dopiero początek histerii. Operator dużego dyskontu rozważa wprowadzenie promocji na naturalny sok jabłkowy.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone. (b)