Reklama.
Zaczęło się od zabawnej wpadki na antenie Teleexpressu, w której to lektor krótko streścił fabułę filmu "Spotlight", pomijając przy tym, jakiej instytucji dotyczyła afera zekranizowana w filmie. Po czym internauci zaczęli pod hashtagiem #teleexpress streszczać filmy na modłę streszczenia z Teleexpressu. I internet zapłonął ze śmiechu,