Willa na Żoliborzu od kilku dni tonie w śmieciach. "Jeden z lokatorów boi się ideologii gender"
ASZdziennik
27 stycznia 2016, 15:12·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 stycznia 2016, 15:12
– Podobno legendarny potwór gender pożera tych, co segregują odpady – żali nam się gospodarz żoliborskiego domu.
Reklama.
Elegancka część willowego Żoliborza ma od kilku dni problem z jednym z lokatorów, który przestał segregować śmieci, przez co jego dom dosłownie tonie w odpadkach.
– Chciałbym dzielić je na lepszy i gorszy sort, ale za pojemnikami czai się śmiertelne zagrożenie dla naszej kultury – mówi ASZdziennikowi gospodarz żoliborskiej willi.
– Trochę przysypało sąsiada, ale rozumiem go z całego serca. Co tam trochę zepsucia w obejściu, gdy walczy się z ZEPSUCIEM? – mówi nam sąsiadka.
Tym bardziej, że zło przybrało ponoć barwie materialne formy niż tzw. lewacka ofensywa równouprawnienia.
– Któregoś wieczoru chciałem nawet wyrzucić posegregowane odpady – relacjonuje nasz rozmówca. – Wtedy właśnie wtedy usłyszałem hałas dochodzący zza pojemnika, a potem tylko mignęły mi takie gorejące, zielone oczy. Od tamtej pory wolę nie ryzykować – dodaje.
– Coś musi być na rzeczy – mówi nam sąsiadka. – Zastanawiam się tylko, gdzie podziewa się zielonooki kot sąsiada.
Pozdrowienia dla Faktoidu, który tak skutecznie wbił nam w głowy "potwora gender", że po prostu musieliśmy go tu użyć;)
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały chyba zmyślone.