mat. promocyjne
Reklama.
– Zagraniczne klipy zniknęły z YouTube’a, wrócą dopiero jak nagrają je polscy wykonawcy – ta informacja wstrząsnęła Polską z samego rana.
Rzeczywiście, próżno dziś znaleźć w sieci którykolwiek z zachodnich szlagierów.
– Gdzie Adele, gdzie Taylor Swift, gdzie Meshuggah? – pyta spanikowana Ewelina na Facebooku.
– Kim u licha jest Popek? Co oni zrobili z Zaynem???– wtóruje jej 1Dela na Twitterze dołączając do tysięcy zdezorientowanych internautów.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, popularne klipy wrócą, ale już z udziałem polskich gwiazd w ramach projektu "Lip Sync Battle Ustawka", podczas którego wykonawca jedynie udaje, że śpiewa odtwarzaną z playbacku piosenkę.
– Chcemy pokazać, że Polak też potrafi. No sorry, ale ta Adele w teledysku do "Hello" tylko chodzi po pustym domu i ciągle gdzieś dzwoni. I to ma być hit? – słyszymy w jednej z narodowych instytucji kultury.
logo
Materiał powstał we współpracy z platformą player.pl, na której można obejrzeć show "Lip Sync Battle Ustawka".