Dramat studentki na sesji. Wybłagała zaliczenie na egzaminie, oblała na pytaniu o nazwisko
ASZdziennik
13 stycznia 2016, 17:09·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 stycznia 2016, 17:09
Jak się okazuje, czasami najprostsze pytania bywają najtrudniejsze.
Reklama.
– Jedna ze studentek dziennikarstwa oblała egzamin nieprawidłowo odpowiadając na pytanie o nazwisko - dowiaduje się ASZdziennik ze swoich źródeł na jednej z warszawskich uczelni.
Do dramatu doszło na egzaminie z etyki dziennikarskiej. Studentce nie szło od początku, jednak udało jej się ubłagać ocenę dostateczną. Problem w tym, że profesor zadał jeszcze jedno, feralne pytanie.
- Ale ja się uczyłam - próbowała bronić się delikwentka, ale profesor był nieubłagany i odesłał ją do poprawki.
Studentka się jednak nie poddaje. Jak się dowiadujemy, zamierza się odwołać wskazując, że zagadnienia poruszonego w pytaniu nie było na zajęciach.
– Wygram to, albo nie nazywam się Agata. Lub Kasia – zapowiada w rozmowie z ASZdziennikiem.
To jest chyba ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia lub cytaty zostały chyba zmyślone.