Polska skarbówka już zgłosiła się do córki Zuckerberga. "Tiutiutiu, podobno dostałaś akcje od taty"
ASZdziennik
02 grudnia 2015, 14:12·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 02 grudnia 2015, 14:12
W życiu pewne są dwie rzeczy: śmierć i podatki. Przekona się o tym urodzona kilka dni temu córka Marka Zuckerberga, do którego zgłosiła się właśnie polska skarbówka. Jak nauczy się czytać.
Reklama.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, urząd skarbowy z Polski wszczął już postępowanie przeciwko córce Marka Zuckenberga – Max – które ma wyjaśnić, czy należny podatek od odpraw został prawidłowo rozliczony.
Wszystko przez powołanie z okazji urodzin Max fundacji Chan Zuckerberg Initiative, która ma zarządzać 99 proc. akcji Facebooka w posiadaniu państwa Zuckerbergów.
– Tiutiutiu, a tato nie dał ci jakichś akcjuszek fejsbukcjuszek? – zaczyna się pismo, które nakazuje najmłodszej Zuckerbergównie wyjaśnić nagłe przychody.
– Facebook słynie z optymalizacji podatkowych, między innymi w Wielkiej Brytanii czy też w USA, stąd nasza inicjatywa, do której mamy prawo, bo firma działa także w Polsce – mówi nam wysoko postawiony urzędnik skarbówki.
Jeśli fiskus stwierdzi obowiązek podatkowy kilkudniowej Max, akcje Facebooka wyceniane dziś na 300 mld dol. mogą być objęte świeżo uchwalonym podatkiem od odpraw w spółkach wynoszącym 70 proc.
– Oczywiście możemy płatność rozłożyć na raty, ale do tego trzeba dobrej woli z obu stron. Której niestety brakuje. Bo jak inaczej nazwać to, że państwo Zuckerbergowie zignorowali nasze wezwanie na godzinę 14? – słyszymy od naszego rozmówcy z izby skarbowej.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.