
Reklama.
– W hotelu "Bałtyk" przeprowadzałem eksperyment społeczny. Chciałem sprawdzić, czy da się wyżyć za 1300 zł na dzień – oznajmił przewodniczący "Solidarności" na specjalnej konferencji prasowej.
Ta kwota – dodał – to nie przypadek. Właśnie tyle wynosi dziś płaca minimalna, o której podwyższenie związek walczy co roku.
– Jeśli ja miałem problemy z wiązaniem końca z końcem, to co dopiero mają powiedzieć ludzie, którym po opłaceniu doby w hotelu nie zostaje nic do pierwszego? – pytał retorycznie.
Piotr Duda podzielił się też trudami życia, które podczas "wakacji" w "Bałtyku"stały się jego udziałem.
– 1300 zł na dzień wydaje się wystarczającą sumą, ale nie w tym hotelu – wspominał. – Niejednokrotnie podczas dwuletniego eksperymentu sytuacja zmuszała mnie do proszenia obsługi o wystawianie faktur za SPA opiewających na zero złotych. Żaden robotnik nie powinien być tak upokarzany.
A dochodzą jeszcze straty moralne.
– Nic tak nie boli w apartamencie, gdy patrzysz na morze z drinkiem w dłoni starając się stawić czoła wszystkim tym myślom o bezrobotnych – wyznał Duda. – Nie wiem, co by ze mną było, gdybym nie miał wtedy rodziny przy sobie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.