
Reklama.
Zaledwie wczoraj ogłosiliśmy, że tzw. złoty pociąg jest w istocie spóźnionym od 10 lat ekspresem "Sudety", a dziś już pojawia się nowa teoria.
– Złoty pociąg jednak nie jest polski. Ekipa, która widziała skład twierdzi, że odnalazła w nim czystą toaletę i przedział bez plam po piwie – donoszą lokalne media.
Choć brzmi to obiecująco, eksperci studzą nastroje.
– Niczego jeszcze nie przesądzamy – mówi lokalnej "Panoramie" jeden z poszukiwaczy. – W każdej chwili możemy przecież znaleźć gumy przyklejone pod stolikami czy przepełnione śmietniki z workami, których nie da się wyciągnąć bez uwalania się zawartością.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.