
Reklama.
Przed organizatorami PZU Półmaratonu Warszawskiego było w tym roku nie lada zadanie. Trzeba było wytyczyć trasę bez Mostu Poniatowskiego. W końcu się udało, ale nie wszystkim wymuszona okolicznościami trasa się spodobała.
– Trasa jest za łatwa. To ewidentne pobłażanie runnerom – twierdzi w rozmowie z ASZdziennikiem publicysta znany z krytycznego stosunku do biegania.
Jego zdaniem długie proste nie sprzyjają wysiłkowi i "mogą rozleniwiać to i tak już zblazowane towarzystwo".
– Jako środowisko pytamy się, dlaczego organizatorzy zrezygnowali na przykład z wymagającego podbiegu przy Agrykoli wybierając łatwy fragment Trasy Łazienkowskiej? Kolejnym absurdem jest wyłączenie ruchu. Tak się nie robi prawdziwego biegania – gorączkuje się nasz rozmówca proponując pomoc w wytyczaniu trasy w przyszłym roku.
– Gwarantuję, że wszyscy pożałują.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Tekst powstał w ramach współpracy z PZU Zdrowie.