Fot. Yuriy Rudyy / Shutterstock.com
REKLAMA
Peeling całego ciała... i lampka wina. Masaż mleczną czekoladą... i lampka wina. Kąpiel z solą morską... i lampka wina. Tak wygląda większość samodzielnych zabiegów "domowego SPA" pod każdą szerokością geograficzną. Jak się okazuje, niepotrzebnie.
– Po 10 latach badań możemy ogłosić, że spożywanie alkoholu w czasie zabiegów wellness/SPA w żaden sposób nie wpływa na ich skuteczność – ogłosili naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Michigan.
Badacze wykazali to porównując rezultaty zabiegów upiększająco-relaksacyjnych dwóch grup kobiet w kilkudziesięciu krajach na świecie. Jedna grupa za każdym razem piła zgodnie ze zwyczajem czerwone wino, druga otrzymywała placebo.
– Ogólne samopoczucie badanych w obu grupach było takie samo, z tą tylko różnicą, że grupa placebo nie robiła karaoke przed lustrem. Jeśli nikt nie podważy naszych wyników, staniemy w obliczu rewolucji w naszym myśleniu o "domowym SPA" – konkludują badacze.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, prawnicy amatorek domowych gabinetów odnowy już piszą pozwy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.