Youtuberzy bez litości dla spotu Ewy Kopacz. "Zapomniała na końcu poprosić o suba i łapkę w górę"
ASZdziennik
22 lutego 2015, 11:16·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 lutego 2015, 11:16
Internauci kpią z wpadki Kancelarii Premiera.
Reklama.
Miało być tak fajnie: oto bez zapowiedzi pojawia się na YouTubie 40-sekundowy spot, w którym Ewa Kopacz wyraża swój podziw dla autorów nominowanych do tegorocznych Oscarów polskich produkcji. Wideo w zamierzeniu miało stać się hitem internetu. I się stało, ale na odwrót, bo na spot wylała się w internecie rzeka szyderstwa.
– Co za amatorka – napisał na swoim profilu letsplayer Edi1999. – Beka z typa #internetunieznajo – dodał prankster YaroPL, w tonie, który dominuje w tysiącach komentarzy pod filmem.
Jak wyliczają internauci Kancelaria Premiera popełniła przy swojej produkcji szereg błędów warsztatowych. – Zabrakło nawet tak podstawowej rzeczy jak prośba o suba i łapkę w górę – łapie się za głowię Edi1999 w rozmowie z ASZdziennikiem i wylicza kolejne wpadki.
– Noniemoge: żyć w 2015 roku i nie zaczynać wideo od "siemki" dla ziomków, nie zrobić zbliżenia na okulary i nie rzucić choć jednym bluzgiem – kpi internauta. – Przed babeczką długa droga, nie tylko dlatego, że jest kompletnie nieznana.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.