Fot. wavebreakmedia / Shutterstock.com
Reklama.
Gdy ujawnialiśmy, że polscy studenci mają poważne problemy z kopiowaniem wpisów z Wikipedii, wydawało się, że gorzej być nie może. A jednak.
– 48 proc. studentów kierunków humanistycznych nie jest w stanie podać nazwy kierunku, na którym studiuje, a co trzeci co prawda podaje nazwę, ale nieprawidłową – wynika z niejawnego raportu "Studenci 2014", który zamówiło ministerstwo nauki.
Najgorzej jest na dziennikarstwie (odpowiednio 72 i 22 proc.), politologii (63 i 19 proc.) oraz pedagogice (56 i 21 proc.). Jak dowodzą autorzy badania, za ten stan rzeczy odpowiadają między innymi: zbytnie obłożenie studentów materiałem, absorbująca aktywność na rynku pracy, a także... niezrozumiałe nazewnictwo samych kierunków.
Jak się dowiadujemy, uczelnie dostrzegają problem i na własną rękę już próbują mu zaradzić. Uniwersytet Warszawski w semestrze letnim wprowadzi na przykład obowiązkowy przedmiot "Moje studia. Nazwa i znaczenie". Uniwersytet Jagielloński idzie jednak o krok dalej i zamierza zmienić nazwy na bardziej przyswajalne dla obecnych roczników.
– A jak to nie wyjdzie – słyszymy w rektoracie – to po prostu przejdziemy na kolory.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.