
Reklama.
Tysiące wściekłych podróżnych, gigantyczne kolejki do reklamacji i zamieszanie jakiego Dworzec Centralny nie widział od miesięcy - to pokłosie gigantycznej awarii systemu zawiadującego ruchem, przez którą przez kilka godzin w szczycie wszystkie pociągi przyjeżdżały planowo.
– Spóźniałem się jak co tydzień na pospieszny do Łodzi, żeby się dowiedzieć, że niespodziewanie odjechał planowo. Uciekła mi duża okazja biznesowa – napisał na Facebooku Andrzej.
Takich głosów są setki - w serwisach społecznościowych z łatwością można znaleźć historie o wielogodzinnych poszukiwaniach przybyłych na czas krewnych, nieodebranych przesyłkach czy histerii pasażerów, które po raz pierwszy odjechali według rozkładu jazdy.
Jak się dowiadujemy krótko po 21 udało się usunąć usterkę systemu. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że odpowiedzialna za nią osoba dostała naganę z wpisem do akt.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.