
Reklama.
Ta informacja rozniosła się po mieście lotem błyskawicy: nad Poznań nadciąga radioaktywna chmura powstała w wyniku awarii elektrowni w ukraińskim Zaporożu. Z aptek zaczął znikać jod, a rodzice zaczęli bać się o swoje dzieci. Jak się okazuje, niepotrzebnie.
– Miastu nie zagraża żadna radioaktywna chmura. Tezie o niebezpieczeństwie przeczy materiał zdjęciowy – oznajmiło wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego publikując na dowód szereg jednoznacznych fotografii.
Choć żadnej chmury nad miastem nie ma, CZK zaleca pozostanie w domu, dopóki sytuacja się nie uspokoi.
– Z doświadczeń z poprzednich lat wynika, że prezentowane na fotografiach zjawisko po prostu pojawia się, potrwa kilka godzin, a potem jak gdyby nigdy nic znika na dnie oceanu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor pomysłu: Daniel Zmyślony. Masz równie dobry lub lepszy pomysł? Skorzystaj z adresu kontaktowego.