Ludzki billboard sposobem na życie. "Najlepsi wyciągają po kilkanaście tysięcy miesięcznie"
ASZdziennik
04 grudnia 2014, 11:30·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 grudnia 2014, 11:30
Polski startup stoi za rewolucją na rynku pracy.
Reklama.
Idziesz do pracy, wchodzisz jak co dzień do biura, witasz się z kolegą, ten jedną rękę wyciąga na powitanie, a w drugiej... eksponuje komunikat reklamowy. Dzień dobry, właśnie zaliczyłeś spotkanie z ludzkim billboardem.
– To nasz pomysł na aktywizację osób, które nie mają pomysłu na siebie – mówi Piotr stojący za startupem PeopleNow, który wywołał powszechny zachwyt branży na ostatnim Techcrunch Disrupt w Londynie.
Pomysł jest prosty: uczestnik programu aktywizacyjnego dostaje do dyspozycji poręczny billboard z reklamą, który z łatwością może prezentować podczas swoich codziennych obowiązków.
– Nasi uczestnicy są bardzo pomysłowi. Widziałem już nasze billboardy na stadionach, w kościele i szkołach – opowiada Piotr. – Nawet teść na obiedzie rodzinnym ku mojemu zaskoczeniu wyciągnął billboard jakiegoś producenta proszku.
– Zarobki uzależnione są od czasu ekspozycji – tłumaczy młody biznesmen. – Najlepsi wyciągają po kilka, kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
PeopleNow obecne jest już w większości krajów Europy, ale jak się dowiadujemy, to w Polsce projekt doczekał się pierwszego uczestnika, który rzucił pracę, żeby w pełni poświęcić się programowi.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.