Kiperka kawy? Ta 30-latka umie rozpoznać swoją ulubioną tylko po cenie i etykiecie
Pytamy, jaki jest klucz do jej sukcesu.
– Kiedyś też byłam nowicjuszką. Nie doceniałam magii porządnej zalewajki. Kalałam gardło poszukiwaniem odległych smaków, nie wiedząc, że zadowoli mnie rozkoszna przyziemność Tej Jedynej.
– Jak znaleźć Tę Jedyną? – dopytujemy Annę.
– Moja droga była wyboista. Z niejednej paczki ziarno jadłam. Potrzebowałam czegoś dopasowanego do mojego charakteru. Czyli idealnego – zdradza 30-latka. – To odwrotnie jak z miłością. Nie trzeba spędzać z kawą wiele czasu, by ją pokochać. Wystarczy łyk i po prostu wiesz, że to jest to. Zajęło mi to jedną wizytę w sklepie, ale wiem, że nie każdy jest tak zdeterminowany, niektórzy wolą kupować online.
W kuluarach doszły nas słuchy, że niezwykłe umiejętności kawoznawcze Ani przyniosły jej ogólnopolską sławę, a szefostwo obawia się utraty tak utalentowanej pracowniczki.
– Nie zaprzeczam, że chodzi mi po głowie kariera profesjonalnej kawowej doradczyni. A jak nie wyjdzie z kiperką, to zostanę kawową fliperką – komentuje 30-latka. – Zajmę się sprzedażą zaparzonych kaw w biurze, oczywiście z zyskiem. Na szczęście kawa Eduscho uświadomiła mi, że nie trzeba być baristą, by pić dobrą kawę zawsze i wszędzie. To wszystko dzięki jasno opisanym cechom i kolorowym opakowaniom, które łechtają ego mojej wewnętrznej sroki, dla której najważniejsza sprawa to dobra kawa i jej elegancka oprawa.
A jak dobrze wybrać spośród tak wielu opcji?
– Eduscho Espresso Intenso jest idealne dla intensywnych wrażeń smakowych porównywalnych z degustacją espresso u boku odradzającego się Lorda Voldemorta. A dla fanów klasyki – Eduscho Espresso Classic, czyli mała czarna. Ale jeśli ziarnista, do ekspresu kolbowego albo zmielenia w młynku, to może być też duża czarna, bo na półkach można znaleźć wariant kilogramowy – komentuje 30-latka.
– Kawowe kiperstwo polecam każdemu – wyznaje dumna ze swojej profesji Anna. – Wystarczy rzucić okiem na opakowanie kaw marki Eduscho. To jak ściąganie na kartkówce, ale mniej przypałowe i trochę bardziej dorosłe. I jest tak samo powszechne! Ściąganie można zaobserwować w prawie każdej szkole, a kawy Eduscho – w wielu marketach, hipermarketach, sklepach osiedlowych, a także online.
Kobieta podkreśla, że aby być efektywną kiperką wystarczy patrzeć przed siebie i zerkać na kolorowe opakowania Eduscho.
Podkreśla też, że to świetny temat do inspirującej rozmowy ze znajomymi.
– Jaką kawą jesteś? Mocną i wyrazistą, jak Caffe Crema Strong czy wyważoną i harmonijną niczym Crema Gold? – pyta swoje koleżanki Anna, zapraszając do fascynującej dyskusji na temat swoich kawowych osobowości.
– Mój chłopak to raczej wyważony tradycjonalista. Typowy Eduscho Classic Coffee. Wyznaje zasadę, której nigdy nie łamie – od razu po przebudzeniu odprawia rytuał zalewajki – wyznaje koleżanka Ani, Magda.
– Mój nie ma czasu na tradycje, bo wszędzie się śpieszy. Jest szybką, ale pyszną kawą instant – Eduscho Instant Intense. I też chodzi w czerwonych koszulkach – podkreśla wspólna kumpela Ani i Magdy – Weronika.
Anna nie ukrywa, że dzięki swoim kawowym zdolnościom ma przed sobą kilka alternatywnych ścieżek kariery.
– Mogę być, kim zechcę. Kawochroniarką. Albo kawokulistką, która dba, by wszyscy dobrze widzieli swoją kawę. A nawet kawogrodniczką, która sadzi opakowania kawy w swojej szafce. Nie dość, że pięknie wyglądają, to jeszcze roztaczają ten wspaniały aromat!
Co więcej, Anna rozpoczęła już działalność naukową z tym związaną. Wyniki badań przeprowadzonych przez 30-latkę na grupie dwóch koleżanek pokazują, że wspólna analiza, czy lepiej zmielić kawę ziarnistą w ekspresie automatycznym, kolbowym, czy w młynku, ma działanie uspokajające porównywalne z obłożeniem się stadem słodkich szczeniąt.