Radość jesieniary. W końcu zrobiło się zimno, ciemno i brzydko

Aleksandra Kasprzak
17 października 2023, 09:38 • 1 minuta czytania
Anna jest dumną jesieniarą. Hibernowała 9 miesięcy, by w końcu wyjść z łóżka i cieszyć się tym, co w życiu najwspanialsze: zmrokiem o szesnastej i brakiem czucia w palcach.
Fot. CANVA
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– Uwielbiam trząść się z zimna na przystanku – przyznaje wesoła jesieniara. – Już dziś do mojej kolekcji kasztanów dołączyły objawy przeziębienia i grypy.


Anna przyznaje, że najwspanialszymi chwilami w jej życiu są momenty, gdy może otaczać się symbolami przemijania. Wyschnięte na wiór liście przypominają jej o swojej kondycji, a podczas regularnych przeziębień udaje jej się odkryć nową gamę dźwięków wydobywających się z jej zainfekowanego gardła.

– Nie zapominajmy o najlepszym: cały czas pada – cieszy się jesieniara.

A w deszczu to wiadomo. Nie widać łez.

Oczywiście łez wzruszenia, bo jesień jest super. Serio.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.