Znacie wideo z 5-latką pomagającą mamie w ataku paniki? Eksperci tłumaczą: nie ma się czym zachwycać

Aleksandra Kasprzak
07 lipca 2023, 11:01 • 1 minuta czytania
W internecie krąży popularny film, na którym widzimy 5-latkę, która pomaga mamie w trakcie ataku paniki. Wielu komentatorów oceniło, że to niezwykłe, urocze i potrzebne. Nieco inne zdanie w tej kwestii ma specjalista, który tłumaczy, czemu filmik jest kiepski i uczy, jak faktycznie pomagać osobom z atakami paniki, by przypadkiem nie zaszkodzić.
Fot. 123rf.com, Facebook/Tyla
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

OK, film wydaje się poruszający. ALE.

Specjalista ze strony „Psychoterapia i Psychologia Kliniczna” obejrzał filmik i wyjaśnił coś, co powinno być oczywiste, ale z jakiegoś powodu nie jest – nie powinniśmy brać przykładu z 5-latki.


5-latki rzadko wiedzą, jak radzić sobie z atakami paniki, bo są 5-latkami i jedyne ataki, jakie powinny ich obchodzić, to te na ich domek Barbie lub armię kuco-żołnierzyków.

Doktor Joachim Kowalski wyjaśnia:

TL;DR

1. Metoda „zdmuchiwania świeczek” („technika relaksacyjna” mająca na celu uregulowanie oddechu) nie jest najlepszym sposobem na zatrzymanie ataku paniki.

2. Ataki paniki podtrzymywane są przez różnego rodzaju zachowania zabezpieczające i unikanie, np.: głębokie oddychanie, które może prowadzić do hiperwentylacji, noszenie przy sobie beta-blokerów, unikanie zatłoczonych miejsc. „Unikanie nie pozwala skonfrontować się z tym, że sytuacja nie jest zagrażająca”.

3. Filmik jest szkodliwy z trzech powodów:

4. Jak, w takim razie, pomóc osobie z atakiem paniki?

5. To wcale nie spoko, że dziecko zajmuje się matką. Od tego jest psychoterapia.

Podsumowując: filmik może i wygląda na słodki, tak samo słodkie są udające surykatki kotki i pieski w kapeluszach, ale to nie znaczy, że każdemu labradorowi będzie dobrze w fedorze. Czy coś.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.