Czy to najdziwniejsza umowa najmu? [CHYBA TAK]

Aleksandra Kasprzak
29 maja 2023, 11:05 • 1 minuta czytania
Uważasz, że twoja umowa najmu jest dziwna, bo według niej tylko właściciel mieszkania ma prawo do jej wypowiedzenia, a każda usterka wynika z twojego zaniedbania, ty marna najmująca święte sanktuarium landlorda pijawko? To jeszcze nic. Bez względu na to, jak dziwne zasady widnieją w twojej umowie najmu, jesteśmy przekonani, że ta jest jeszcze dziwniejsza.
Fot. 123rf.com, Reddit/Bielin_Clash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Okazuje się, że póki nikt nie kontroluje częstotliwości twojego prania i nie rozkazuje chodzić w papuczach, to umowa nie jest taka zła.


Dowiadujemy się tego z Reddita, na którym ktoś opublikował osobliwą umowę najmu.

Oto 8 najdziwniejszych zapisów z umowy, dzięki którym można pokazać wstrętnym najemnym robakom, gdzie ich miejsce:

1. W mieszkaniu chodzi się wyłącznie w papuczach

Czym są papucze? Pierwszym wynikiem w wyszukiwarce są sandały w kształcie ryby, ale jesteśmy prawie pewni, że „papuczami” mogą być każde kapcie.

Więc jeśli jesteś landlordem, szybko dopisz papucze do umowy. Bo inaczej szkodniki wydepczą ci podłogę gołymi stopami.

2. Buty i papucze kładzie się w miejscu wyznaczonym lub na wycieraczce. Nie wolno kłaść butów w szafie

Umowa reguluje głównie żelazne zasady dotyczące papuczy. Ukrywanie ich w szafie jest naganne, bo papucze powinny papuczować w miejscu do tego papuczowym.

3. Lodówka to nie kontener na śmieci

Ważne uściślenie. W związku z tym nie należy trzaskać drzwiczkami ani wrzucać do lodówki śmieci w postaci jedzenia. A jeśli nadal masz ochotę na wagon energetyków, to lepiej schowaj go w tej uroczej bio lodówce ze śmietnikowej altanki pod blokiem. Właśnie tam jest jego miejsce.

4. Pranie można dokonać [pisownia oryginalna – przyp. red] raz w tygodniu. Wyprane rzeczy należy wieszać nie w pokoju, lecz na suszarce w łazience. Pralkę włącza i wyłącza właściciel. Nie wolno prać obuwia

Nawet nie wiemy, które zdanie jest tu najbardziej niepokojące: to o pralkowym reżimie i wielkim dyktatorze-landlordzie, który decyduje, kiedy kończy się wirowanie twoich ręczników czy może ekspozycja bielizny na suszarce w łazience?

Na szczęście umowę cechuje konsekwencja: papuczy się nie pierze, bo mogą znajdować się tylko na stopie lub w miejscu do tego wyznaczonym.

5. W przypadku zakłócenia spokoju i naruszenia regulaminu osoba najmująca będzie musiała oddać komplet kluczy i opuścić mieszkanie w ciągu 24h, bez zwrotu kosztów, ponieważ będzie to z winy najemcy

Wydaje się, że o to nie tak trudno – wystarczy jedno nadprogramowe pranie lub przejście dwóch metrów swawoli bez papuczy.

6. Nie wolno sikać do kabiny prysznicowej w łazience

Na szczęście w umowie nie ma zakazu sikania do kosza na śmieci, umywalki i pralki, więc nie wszystko stracone.

7. Nie wolno charkać i pluć do kabiny prysznicowej – od tego są chusteczki higieniczne

Kolejna luka w umowie! Może i nie wolno charkać do kabiny prysznicowej, ale nikt nie zakazał plucia na lustro i w twarz roszczeniowego landlorda.

8. Nie wolno chodzić po wersalce i fotelach nogami oraz nie wolno kołysać się na krzesłach

Całe szczęście można chodzić po wersalce i w fotelach w papuczach.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.