Obrona konieczna w Siedlcach. Szef strzelał do pracownika, bo ten przyszedł po wypłatę

Paweł Mączewski
04 kwietnia 2023, 16:39 • 1 minuta czytania
Bezprecedensowy atak na pracodawcę w Siedlcach. Napastnikiem okazał się jego pracownik, który w piątek przyszedł do swojego przełożonego i chciał otrzymać zaległą wypłatę. Na szczęście pracodawca był uzbrojony i oddał w kierunku mężczyzny 2-3 strzały, raniąc go w ucho.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Heroicznym strzelcem okazał się 67-letni mężczyzna, który zalegał z płatnością 1,5 tys. zł dla swojego 63-letniego pracownika.


O kulisach bestialskiego domagania się wynagrodzenia poinformowała podkom. Ewelina Radomyska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.

– Wziął ze sobą czarny lakier z zamiarem pomalowania pracodawcy schodów zewnętrznych w domu. Widząc to, pracodawca wybiegł z domu do pracownika, gdzie z odległości ok. 2 metrów oddał w jego kierunku dwa lub trzy strzały z broni krótkiej – wyjaśniła rzeczniczka.

67-latek posiadał pozwolenie na broń sportową i kolekcjonerską. Za oddanie strzałów w kierunku swojego pracownika grozi mu teraz do trzech lat pozbawienia wolności.

Czekamy na interwencję w tej sprawie pasjonaty broni palnej i patrona wolnego rynku Janusza Korwin-Mikkego.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.