Marzenia Polaków spełnione. Trzaskowski nagrywa TikToki, którymi usprawiedliwia spóźnienie do pracy
Bywają dni, w których kawa smakuje jak żurek, a kot ma zły humor, więc nie pozostaje nic innego: trzeba poleżeć w łóżku dłużej. Bywa też tak, że w autobus psuje się akurat przy twojej ulubionej cukierni, która wydaje się znacznie atrakcyjniejszą opcją niż chłodne biuro z pełne napędzanych na kawę rozpuszczalną i small talk szkodników.
Trzaskowski cię rozumie. Dlatego napisze usprawiedliwienie wszystkim Polakom, którym się nie chce. Wystarczy złapać go gdzieś w mieście i nagrać TikToka.
Trend rozpoczęła jedna z uczennic, która spotkała króla Warszawy w pociągu. Nagrali razem TikToka, w którym Trzaskowski usprawiedliwia jej spóźnienie do szkoły.
– Razem przepraszamy za spóźnienie – oznajmia Trzaskowski, wykorzystując swój rozbrajający uśmiech, którym zaczaruje nauczycielkę, szefa, a nawet Lorda Voldemorta. – Nie jest to wina miasta, tylko PKP, ale cóż. Bardzo przepraszamy, proszę usprawiedliwić!
Na tym nie koniec prospołecznych działań prezydenta. Już niedługo jego promienny uśmiech anuluje wszystkie mandaty i wezwania do zapłaty. Wystarczy wysłać na policję filmik, w którym Trzaskowski mówi do kamery kilka miłych słów.
To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzenia są zmyślone, ale Trzaskowski naprawdę usprawiedliwił nieobecność dziewczyny na TikToku.