Gniew prania. Jeszcze chwila tortur na suszarce i zdejmie się samo, żeby cię poskładać
Ubrania Darka wezmą sprawy w swoje ręce i poskładają typa na amen.
Wie o tym koszulka z podobizną gekona, która jest coraz bliżej furii. Tak samo zaniedbane czują się dżinsy, które przez pierwszy tydzień płakały, moknąc i schnąc naprzemiennie, ale skończyły już żałobę po Darku. Teraz kieruje nimi czysty szał.
– Co ty sobie myślisz, ku*wa? – skrzeczą bokserki ze wzorem w uzbrojone awokado. – Powiesiłeś nas na suszarce i myślisz, że możesz sobie chodzić w innych ciuchach? Lepiej się nie zbliżaj, bo wydłubiemy ci oko zaostrzonym prętem.
Podobnie czują się zjednoczony we wzburzeniu gang skarpetek.
– Myśleliśmy, że tworzymy zgraną drużynę – denerwują się skarpety. – Najwyraźniej Darek woli chodzić w zapoconych wdziankach dla stóp. Jeszcze za to beknie. Zapominalski frajer.
Skarpetki mają już wszystkiego po dziurki w palcach, więc coraz bardziej rozrywają materiał i dobrze wiedzą, że ta rana będzie rosnąć, bo Darek jątrzy ją swoim niedbalstwem.
– Mógłby oddać nas komuś, kto zdejmie nas od razu po wyschnięciu i czule wygładzi zgniecenia.
Ale Darek ani myśli, by zdjąć swoje pranie.
Będzie je torturował, dopóki nie zorientuje się, że nie ma gdzie powiesić nowego.
A wtedy w ruch pójdą pręty i 23-latek zawiśnie na suszarce tuż obok świeżo wypranej podkoszulki.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.