Mija 30 lat od premiery "Zwierząt z Zielonego Lasu". Oto 5 rzeczy, które nabrały więcej sensu
1. Ludzie to antagoniści serialu
Przez lata wydawało mi się, że przeciwnikami bohaterów są Szrama i jego Niebieskie Lisy. Po latach jak na dłoni widać, że „głównym złym", są chciwi ludzie, którzy muszą wszystko zniszczyć. 2. Cała historia opowiada o uchodźcach
Zwierzęta pozbawione domu wyruszają w poszukiwaniu swojego nowego miejsca na świecie. Nie mają żadnego wyboru i MUSZĄ znaleźć bezpieczne miejsce do życia i wychowania własnego potomstwa.
3. Szrama jest rasistą
Przywódca Niebieskich Lisów nienawidzi przybyszów z Zielonego Lasu. Chciałby zamknąć Rezerwat Danieli i zabić wszystkich „obcych". Swoje dzieci uczy nienawiści i pogardy do „zwykłych lisów". Zabija dla zabawy.
W przypływie nienawiści zaczyna polować na najbardziej bezbronnych przybyszy z Zielonego Lasu. Ostatecznie ginie ugryziony przez Żmiję. Żona Szramy wybacza Żmii, bo wie, że jej partnerem kierowała czysta nienawiść i nie było już dla niego ratunku. 4. Kłusownicy to debile
5. Śmierć to część życia
Bohaterowie giną często i bez większego patosu. Już w pierwszym sezonie mamy brutalne rozstanie z kilkoma postaciami z głównej obsady... i wszyscy żyją dalej. Nigdy nie wiemy, czy nasi bohaterowie tym razem uciekną zagrożeniu, czy pożegnają się ze swoim zwierzęcym losem. Według artykułu na denofgeek.com w 39 odcinkach zginęły 24 postacie. Dla porównania w pierwszym sezonie Gry o tron zginęło ich 28.
Pewnie dla wielu osób śmierć SPOILERY z ostatniego odcinka sezonu drugiego była mocnym uderzeniem prosto w serduszko. Codziennie myślicie, że poczytalibyście nowe historie z uniwersum? Na szczęście jest forum dedykowane serialowi. Możecie znaleźć tam m.in. opowiadania z alternatywnymi wersjami historii Śmiałka i całą mitologię związaną z Niebieskimi Lisami. To ASZdziennik, ale to prawda.