Brendan Fraser wygłosił przemówienie, które topi serca [UWAGA]
Fraser zaczął swoje przemówienie od cytatu amerykańskiego powieściopisarza i poety Hermana Melville'a, który twierdził, że "w Ameryce jest tylko pięciu krytyków, a reszta śpi". – Ja też do końca nie wiem, co to znaczy, ale cieszę się, że się dla mnie obudziliście. Tylko gdzie byliście, kiedy zrobiłem "Zemstę futrzaków"? – zażartował do zebranych.
A potem było tak. Sami zobaczcie.
Fraser powiedział ze sceny, że "Wieloryb" jest filmem o miłości oraz o znajdywaniu światła w mrocznym miejscu. Następnie podziękował osobom, z którymi pracował przy produkcji, w szczególności reżyserowi Darrenowi Aronofsky'iemu.
– Byłem w dziczy, może powinienem był zostawić za sobą ścieżkę z okruszków chleba. Ty mnie jednak znalazłeś – powiedział aktor – Tak jak wszyscy najlepsi reżyserzy, po prostu pokazałeś mi, w którą stronę mam pójść, by trafić do miejsca, w którym powinienem być.
Następnie zwrócił się bezpośrednio do osób, które na co dzień mogą zmagać się z przygniatającymi ich przeciwnościami losu.
– Jeżeli ty, podobnie jak postać Charliego, którą grałem, zmagasz się z otyłością lub po prostu czujesz, że znalazłeś na mrocznych wodach, wiedz, że jeżeli ty też znajdziesz w sobie siłę, by stanąć na nogi i pójść w stronę światła, spotkają cię dobre rzeczy – powiedział drżącym głosem i ze łzami w oczach.
W pełni zgadzamy się ze słowami Frazera. Gdybyśmy w to nie wierzyli, niektórych z nas pewnie już by tu nie było.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.