28-latka dramatu. Chciała napisać piątek, ale jest już artykuł
ta 28-latka już prawie skończyła dzień w pracy ale musi coś jeszcze
może dłużej już nie bo się nudzi ale przecież coś trzeba no
– może napiszę o rybie miesiąca albo o okładach z kotków a może reportaż o kowalikach i nawiedzonej hulajnodze mój były chłopak zawali cały pokój kasztanami ale kogo to obchodzi co – zwierza się zmęczona 28-latka
jezu ale jej się nie chce a szef nie dał wolnego mimo iż ma wodnika w ascendencie
– a potem znów zwyzywają mnie kasy samoobsługowe – żali się kobieta – nie rozpoznaję bułek ani swojej twarzy jak napisać tekst skoro wycofali mojego ulubionego batona chcę być zabrana ze strefy pakowania
ale może tak jest lepiej bo wcześniej na ćwierć etatu wywabiała labradory z depresji na ćwierć etatu wydawała zachęcające dźwięki przy konsumpcji fast foodów żeby naciągnąć klientów na zakup jeszcze jednego hot doga na ćwierć etatu grała jaszczuroida w filmie erotycznym na ćwierć etatu wczołgiwała się do chlewów przerobionych na kwatery pracownicze
w 28-latce jest bardzo dużo ćwierci ale żadnej z nich już się nie chce
– pisanie to nie taka łatwa praca – żali się 28-latka której tak się nie chce że o boże – złożyłam cv do copywriterskiej firmy napisałam dla nich tekst o związku pomidorów malinowych ze stephenem hawkingiem i zespołem łzy a oni na to że nie są zainteresowani moim językiem
28-latka swoje pierwsze pieniądze zarobiła pisząc koledze maila o zerwaniu chętnie rozstanie się z twoim chłopakiem za kebaba z wegańskim kurczakiem
a teraz musi pisać i jest fajnie ale dziś jest piątek i już jej się nie chce ASZjest to zdarzenia dziennik wszystkie i zmyślone są cytaty