Dramat pracodawców. Chcą im odebrać prawo do wyzysku pracowników na śmieciówkach

Paweł Mączewski
12 października 2022, 16:18 • 1 minuta czytania
Czy zbliża się koniec dehumanizujących praktyk wymagania od osób samozatrudnionych i zleceniobiorców pracy po kilkanaście godzin na dobę? Prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich, uważa, że trzeba przygotować przepisy chroniące zatrudnionych. Co za tupet!
Fot. 123rf.com / Business Insider
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak podaje Business Insider, RPO odezwał się w tej sprawie do minister Marleny Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.


- Brak ochrony prawnej osoby zatrudnionej na podstawie umowy cywilnoprawnej jest naruszeniem istoty konstytucyjnego prawa do wypoczynku - uważa prof. Wiącek.

RPO chce wiedzieć, jakie są opcje wprowadzenia większej ochrony dla pracowników, którzy nie mają umowy o pracę.

Przeciwni jakimkolwiek zmianom w tym temacie są jednak pracodawcy. I my ich w tym sprzeciwie rozumiemy.

— Umowy cywilnoprawne reguluje kodeks cywilny, a nie prawo pracy. Nie powinniśmy mieszać tych dwóch porządków – zauważa w rozmowie z portalem dr hab. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Wszakże ciężko jest zarobić swój pierwszy milion, jeżeli nie wstało się wcześniej, by nosić większe ciężary, jeżeli nie miało się czasu, by w ogóle się położyć.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.