Mam znajomego czarnego elfa, który nie cierpi tego epatowania czarnymi elfami w serialach [OPINIA]

ASZdziennik
06 września 2022, 14:23 • 1 minuta czytania
Rozmawiałem przed chwilą z kolegą, czarnym elfem. Alberad, dzieląc się ze mną swoim lembasem, powiedział mi wprost, że jest wściekły na wielu twórców z kręgu popkultury, którzy robią z jego koloru skóry politykę i na siłę wciskają ich do seriali i gier wideo.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Albeard bardzo przytomnie stwierdził, że obsadzanie czarnych elfów na siłę, w imię lewakiej agendy i poprawności politycznej, w niczym nie przysłuża się jego sprawie i jego interesom.


Mój kolega elf dobrze wie, że na terenach i w czasach opisanych przez Tolkiena po prostu nie było czarnych elfów. Po co i dlaczego - wbrew woli czarnej elfiej większości, która nie popiera tego typu fikołków - fałszować historyczną rzeczywistość?

Jest to zwykły błąd w sztuce filmowej. Podobnym naciskom ulegają twórcy gier wideo: np. tych dziejących się w średniowiecznej Europie, a w których można grać czarnym człowiekiem. Przecież to nonsens - ocenia mój przyjaciel Albeard.

Namawiam Albearda, by zabrał głos publicznie, ale boi się ostracyzmu i hejtu ze strony lewicowych środowisk, które wymuszają na twórcach poprawnie politycznie decyzje.

Bo Albeard to ten sam kolega gej, o którym wspominałem wcześniej.

To jest ASZdziennik. Wszytkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone, ale tylko trochę.