Rozczarowanie egoisty. Zagrał w Ego, żeby mówić o sobie, a tu nagle musi słuchać innych

ASZdziennik
14 kwietnia 2022, 14:41 • 1 minuta czytania
27-letni Paweł z Poznania był przygotowany na kolejny wieczór planszówek ze znajomymi. Tym razem nie miał zamiaru dać się ośmieszyć z powodu braku wiedzy w 5 sekund. Nie chciał też ujawniać braku talentu do rysowania w kalamburach. Tym razem gra miała dotyczyć tego, na czym zna się najlepiej. Jego samego. W końcu gra nazywała się Ego, a to Paweł posiadał naprawdę potężne.
Fot. materiały prasowe
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Paweł specjalnie na tę okazję specjalnie zaprosił trójkę najbliższych przyjaciół i miał plan przetestować, jak dobrze go znają.

W końcu to on był spoiwem, które trzymało razem ich paczkę. Musieli dobrze wiedzieć jakie ma preferencje, co go denerwuje i jakie są jego najskrytsze marzenia.

Spotkało go jednak gorzkie rozczarowanie, bo po rozpakowaniu gry okazało się, że każdy z graczy po kolei będzie dzielił się faktami na swój temat, a reszta będzie musiała zgadnąć, który fakt jest prawdziwy.

W pierwszej chwili Paweł chciał schować instrukcję i wmówić przyjaciołom, że na pytania z kart odpowiada tylko Mistrz Gry, którym oczywiście jako gospodarz musiał być on sam.

Niestety w chwili nieuwagi, jedna z koleżanek wyrwała mu kartkę i poinformowała wszystkich o prawdziwych zasadach.

Nie przeszkadzało to jednak Pawłowi, by dokładać swoje trzy grosze przy każdym pytaniu.

- Marcin, serio zabierasz autostopowiczów? Ja bym nigdy nie zaryzykował, bo jeszcze mi zwymiotują na tapicerkę! - wtrącał. - Sylwia, jak możesz nie wiedzieć jaką bieliznę masz teraz na sobie? Ja co rano dobieram bokserki pod kolor skarpetek.

Pod koniec gry wszyscy goście Pawła byli zgodni - znali Pawła aż za dobrze.

I następnym razem wybiorą bierki, bo może wtedy będzie musiał siedzieć cicho w skupieniu.

To jest ASZdziennik dla gry Ego od firmy Trefl.