Sylwia Chutnik poleca: 7 książek kobiet o kobietach, które krzepią i dodają sił

Sylwia Chutnik
08 marca 2022, 17:17 • 1 minuta czytania
Wiem, że nie jest lekko, a wiatr wieje w oczy. Ale nie możemy wymiękać, należy iść dalej wbrew trudnościom. Dlatego też z okazji naszego święta proponuję kilka krzepiących lektur, chociaż od razu uprzedzam: nie oznacza to, że są to teksty miłe i przyjemne. Ich znajomość przyda się jednak przy rozwalaniu patriarchatu.
Fot. Agata Pieniążek
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

1. Dla tych, które nie zapomniały o czerwonej błyskawicy:

Ana Elena Correa, Wszystkie jesteśmy Belén, przełożyła Maja Gańczarczyk, Wydawnictwo Karakter, Kraków 2021


Belén została w Argentynie skazana na osiem lat więzienia za samoistne poronienie. Tak, została bowiem oskarżona o aborcję. Dzięki niebywałym naciskom organizacji kobiecych oraz pomocy adwokatki udało się nie tylko uwolnić kobietę, ale i zmienić prawo – od 2020 roku aborcja jest tam legalna i darmowa. To nie tylko opowieść o prawach reprodukcyjnych, ale i solidarności ponad różnicami.

Belén to pseudonim, w istocie to mogła być każda z kobiet, która padła ofiarą mizoginicznych przepisów. Na szczęście w wyniku akcji solidarnościowej można było doprowadzić do zmiany. Pamiętacie? Nigdy nie będziesz szła sama!

2. Dla tych, które są niepewne własnej siły:

Ewa Woydyłło, Droga do siebie. O poczuciu wartości, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2022.

Ciągle umniejszamy własne zasługi, czujemy się jak złodziejki, które w każdej chwili zostaną przyłapane na kradzieży. Jesteśmy jak przyczajone tygrysice, filujemy we wszystkie strony z poczuciem bycia gorszą, niegodną i głupią.

Książka psycholożki Ewy Woydyłło tłumaczy cierpliwie i bez oceniania, że poznanie siebie to również zaakceptowanie i wyjście poza zgrane schematy. A że od lat pracuje z osobami uzależnionymi, to doskonale zna mechanizmy zaprzeczania. Dzięki lekturze można również zrewidować wiele poglądów na swój temat. Ożywcze.

3. Dla tych, które chcą wiedzieć, jak znalazłyśmy się na świecie:

Sabina Jakubowska, Akuszerki, Grupa Wydawnicza Relacja, Warszawa 2022.

Wbrew pozorom to powieść. Ale jaka – rzecz dzieje się w latach osiemdziesiątych XIX wieku w podkrakowskiej wsi. Pokazuje świat akuszerek, czyli dawnych położnych, które pomagały przez stulecia w porodach. Towarzyszenie przy nich jest sztuką, ale i prawdziwym darem. To opowieść o niesamowitej więzi między kobietami i historii, która dzieje się mimo codzienności.

Ciekawostka: historia inspirowana jest autentycznymi zapiskami prababci autorki, która sama jest doulą.

4. Dla tych, które dość mają dziadersowego gadania:

Sara Marcus, Do przodu, dziewczyny. Prawdziwa historia rewolucji Riot Grrrl, przełożył Andrzej Wojtasik, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022.

Jak wszędzie, tak również w kulturze alternatywnej kobiety musiały walczyć o swoje miejsce, sprzeciwiając się seksizmowi i kultowi macho. Tworząc własne zespoły punkowe lub grupy aktywistyczne, wypracowały powoli własny, również muzyczny, styl.

Połączenie wściekłości, feminizmu i refleksji nad osobistym doświadczeniem dało nam Riot Grrrl – warczące pokolenie tych, którym znudziło się już po raz setny tłumaczyć, czemu patriarchalna wizja świata jest po prostu kiepskim pomysłem. Nowa rewolucja na scenie zjednoczyła dziewczyny z ruchu punk, a manifest, który powstał na początku lat dziewięćdziesiątych, jest nadal jednym z ważniejszych dokumentów ruchu feministycznego.

5. Dla tych, które chcą zanurzyć się w emocjach:

Poetki na czas zarazy, pod redakcją Jolanty Prochowicz i Bartosza Wójcika, Wydawnictwo WBPiCAK, Poznań 2021.

Nie potrzebujesz doktoratu z polonistyki czy specjalnego zmysłu, aby czytać poezję. Wiele osób boi się wierszy, ale to one mogą stanowić idealny lek na lęk. W antologii znajdziemy zarówno współczesne polskie twórczynie, jak i klasyczki lub tłumaczone utwory. Wszystkie one odpowiadają na potrzebę poradzenia sobie z niepokojem, nie tylko tym związanym z pandemią, ale również egzystencjalnym. A kto lepiej nie ukoi emocji lub nie uczesze ich pod włos, jak właśnie poetki?

6. Dla tych, które potrzebują inspiracji:

Cecilie Enger, Biała mapa, przełożyła Karolina Drozdowska, Smak Słowa, Sopot 2022.

Norwegia, koniec XIX wieku. umówmy się – to nie były dobre czasy dla niezależnych kobiet, a już takich, które chodzą ubrane „po męsku”, realizują się zawodowo jako spedytorki i są lesbijkami, to już w ogóle. Nawet w Skandynawii. I czytając tę powieść ma się czasem wrażenie, że w kraju Polska taki scenariusz nadal mógłby szokować. Dlatego też ważne jest to, że w tej historii tak wiele mówi się o emocjach i życiu wewnętrznym, trochę na przekór temu, co naokoło nas.

7. Dla tych, które chcą zrozumieć macierzyństwo:

Karolina Lewestam, Pasterze smoków. Rodzice kontra świat, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022.

Kiedy działałam w Fundacji Mama, to ciągle miałam jakieś refleksje dotyczące rodzicielstwa. A to wszędzie były bariery architektoniczne, a to matki były zwalniane z pracy po powrocie z urlopu wychowawczego. No i ciągłe awantury o „roszczeniowe madki z pińcet plus”. Brakowało mi jednak filozoficznego aspektu tego doświadczenia. Dzięki książce Lewestam wracam do emocji wczesnego macierzyństwa i próbuję zrozumieć siebie – matkę dorosłego już syna.

Dyskusje o antynatalizmie trwają w najlepsze, a rodzina zagarnięta jest przez prawicowe wartości. Tym bardziej chwała za takie książki, jak „Pasterze smoków".

To jest ASZdziennik, ale wszystkie książki są prawdziwe.