Fot: 123rf.com / Twitter

W sieci krąży nagranie z udziałem dzielnej mieszkanki Ukrainy, która stanęła naprzeciw żołnierzy rosyjskich i powiedziała szczerze, co o nich myśli. W dłoniach trzymała nasiona słonecznika, narodowego kwiatu Ukrainy, i kazała żołnierzom włożyć je do swoich kieszeni. By, gdy polegną, na ich miejscu wyrosło coś przydatnego.

REKLAMA

Przekazujemy dalej to nagranie, bo tego czego najbardziej teraz trzeba, to takiej właśnie odwagi, aby rosyjski dyktator nie myślał, że świat się go boi.

KOBIETA: Kim jesteście? ŻOŁNIERZ: Mamy tu ćwiczenia. Proszę odejść. KOBIETA: Jakie ćwiczenia? Jesteście z Rosji? ŻOŁNIERZ: Tak. KOBIETA: To co tu do cholery robicie? ŻOŁNIERZ: W tej chwili nasza dyskusja do niczego nie prowadzi. KOBIETA: Jesteście okupantami, jesteście faszystami! Co do cholery robicie na naszej ziemi z tą bronią? Weźcie te nasiona i włóżcie je do kieszeni, żeby chociaż słoneczniki wyrosły gdy tutaj padniecie. ŻOŁNIERZ: W tej chwili nasza rozmowa do niczego nie prowadzi. Proszę nie eskalować sytuacji. KOBIETA: Jakiej sytuacji? Ludzie! Włóżcie te nasiona słonecznika do kieszeni, proszę. Polegniecie tutaj z tymi nasionami. Przyszliście na moją ziemię. Rozumiecie? Jesteście okupantami. Jesteście wrogami. ŻOŁNIERZ: Tak. KOBIETA: I od tej chwili jesteście przeklęci. Mówię wam. ŻOŁNIERZ: Posłuchaj mnie... KOBIETA: Słyszałam was ŻOŁNIERZ: Proszę nie eskalować sytuacji i odejść. KOBIETA: To da się ją jeszcze eskalować? Przybyliście tutaj nieproszeni. Gnojki. To jest ASZdziennik i nic nie jest zmyślone.

logo