Fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER

Posłowie opozycji robią kontrolę w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Chcą ustalić, czy wprowadzenie Lex Czarnek rzeczywiście było uzasadnione, i czy rodzice faktycznie skarżyli się np. GROŹNE zajęcia pozalekcyjne. Na razie ustalili, że tęczowy papier prezentowy został uznany za zagrożenie dla dobra dzieci.

REKLAMA
Wśród dokumentów w ministerstwie Przemysława Czarnka posłanki i posłowie trafili na skargę Centrum Ochrony Praw Chrześcijan.
Trop dotyczy podejrzanego koloru papieru, w który zapakowany był prezent dla uczennicy z Piotrkowa Trybunalskiego.

Zdaniem Centrum Ochrony Praw Chrześcijan, zapakowanie prezentu w kolorowy papier to "naruszenia dóbr uczniów" oraz "promowanie i rozpowszechnianie ideologii LGBT".
Na miejscu takich sklepów papierniczych albo przedszkoli już balibyśmy się o naloty policji w asyście Centrum Ochrony Praw Chrześcijan z powodu kolorowych bibuł i wycinanek.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.