
Wszystkie nasze klasowe wigilie właśnie z kretesem przegrały z wigilią klasową w Słupnie. Uczennice i uczniowie ze Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Marii Konopnickiej zostawili przy stole puste nakrycie dla niespodziewanego gościa. I przyszedł jeden całkiem niespodziewany: Quebo.
REKLAMA
- Podczas gorączki przygotowań nie zapomnieliśmy o dodatkowym nakryciu dla niespodziewanego gościa. I stało się to o czym mogliśmy tylko śnić. Otóż odwiedził nas sam Quebonafide - czytamy we wpisie na Facebooku szkoły.
Podczas gdy my na szkolnych wigiliach oglądaliśmy najwyżej "Szreka" z DVD i słuchaliśmy żartów pana od WOS-u, dzieci mogły poznać i pogadać z Quebonafide, dostały od niego płytę z autografem i wspólną fotę na pamiątkę.
I bardzo, bardzo, ale to na serio BARDZO współczujemy tym uczennicom i uczniom, które akurat tego dnia były na zdalnym.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.
