Rusza repolonizacja kin. Do końca roku popcorn zastąpią kluski śląskie
Polska będzie bronić swojej suwerenności nie tylko w mediach, ale i w rozrywce - zapewnił w rozmowie z ASZdziennikiem jeden z posłów odpowiedzialnych za projekty repolonizacyjne. Wiadomo już, że następne w kolejce będą kina. Do końca roku amerykański popcorn będzie zastąpiony tradycyjnymi polskimi kluskami śląskimi.
Kluski zadebiutują w menu kin podczas seansów filmu "kRAJ" już od najbliższego piątku. Poseł usłyszał, że to bardzo prawdziwy i bardzo polski film o Polsce, więc uznał to za doskonałą okazję do zmiany.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, w okresie pilotażowym testowano m.in. kartacze, gołąbki i rozmaite gatunki kasz, ale to kluski śląskie najlepiej zdały egzamin na narodowy zamiennik popcornu.
- Można sięgnąć do kubełka po całą garść i powoli konsumować w czasie seansu - przypomina poseł. - Tak samo jak popcorn najlepiej smakują polane masełkiem, a dla osób jedzących mięso przygotowaliśmy dip na bazie sosu myśliwskiego.
Poseł podkreśla, że kluski pod wieloma względami są lepsze od obcego kulturowo popcornu.
- Nie chrupią tak głośno jak prażona kukurydza - zachwala pomysłodawca. - Sąsiedzi usłyszą najwyżej mało uciążliwe odgłosy memłania, żucia i przełykania.
Kluski podawane będą w praktycznych kartonowych pudełkach. Za 2-kilogramowy kubełek XXL zapłacimy tyle, co za ekwiwalent w popcornie. Zimne napoje gazowane zastąpi chłodnik z polskich buraczków, a zamiast obcej kawy czy herbaty widzowie dostaną kubek pełen żuru lub krupniku.
A inne historie, które mogły zdarzyć się tylko w Polsce, możecie zobaczyć w filmie "kRAJ" - w kinach już od 27 sierpnia.
Fot. materiały prasowe