Sukces Microsoftu. Założył szefowi Bethesdy kosz na głowę i zabrał mu firmę za darmo

Łukasz Jadaś
Handlarze zwykle stają się agresywni, gdy widzą, że postać kradnie jeden z ich przedmiotów. Szef gamingu w Microsofcie doskonale o tym wiedział. Dlatego na chwilę przed przejęciem Bethesdy za 7,5 mld dolarów wykorzystał sprytny trik. Phil Spencer nałożył Todd Howardowi kosz na głowę i zabrał mu Bethesdę za darmo.
Fot. 123rf.com
- Bethesda nadal bardzo poważnie traktuje mechanikę ze swojej kultowej gry Skyrim - donosi "Bloomberg", który poinformował o rekordowej transakcji. - Szef Bethesdy nadal nie zorientował się, że stracił cały swój dobytek.

Phil Spencer w rozmowie z "Bloombergiem" przyznaje, że o tym bugu wiedział od dawna: czekał tylko na najlepszy moment, by go wykorzystać.

- Todd nie miał pojęcia, że nasi prawnicy przynieśli ze sobą wielki, wiklinowy kosz - przyznaje Phil Spencer. - Na chwilę przed podpisaniem umowy na 7,5 mld dolarów po prostu założyłem mu go na głowę, a on zupełnie przestał przejmować się tym, co dzieje się dookoła niego. Parę minut później po prostu wyszliśmy z całą Bethesdą.


Microsoft zabrał ze sobą m.in. Dooma, Fallouta i całą serię Elder Scrolls. Z jakiegoś powodu wziął też 20 kręgów żółtego sera, które znalazł w firmowej kuchni.

To jest ASZdziennik, ale Microsoft naprawdę przejął ZeniMax za 7,5 mld dolarów.