Pokaz trailera nowego Aladyna zakłócony. Robin Williams przewracał się w grobie

ASZdziennik
Disney pokazał dziś nowy trailer (czy tam "special look") Aladyna - aktorskiej adaptacji kultowej animacji. W momencie, kiedy na ekranie pojawił się dżin CGI z twarzą i głosem Willa Smitha, dało się usłyszeć dobiegający spod ziemi chrobot i poczuć wstrząsy. To Robin Williams przewracał się w grobie.
Fot. Wikimedia Commons / Disney
Animacja Disneya z 1992 roku ogromną część swojej świetności zawdzięcza komediowym umiejętnościom Robina Williamsa wcielającego się w niebieskiego towarzysza Aladyna. Każda scena, w której pojawia się dżin wypełnia się wysokooktanowym, w dużej mierze improwizowanym, szaleństwem.

Zmarłemu w 2014 roku aktorowi i komikowi najwyraźniej nie przypadła do gustu interpretacja własnej roli sprzed lat w wykonaniu potworka CGI z twarzą Willa Smitha. Jak i cały trailer.
I nic dziwnego. Will Smith wygląda tu jakby ktoś wstawił jego twarz na odrzucone tekstury z Avatara, starego, złowieszczego Jafara gra piękny 36-latek, nawet Aladyn nie biega już z gołą klatą. I ogólnie wygląda to bardzo źle.


Żeby uspokoić ducha Robina Williamsa i wszystkich fanów oryginalnego filmu, autorzy aktorskiej adaptacji chcą w ostatniej chwili przepisać jej scenariusz. W nowej wersji dżin ma spełnić tylko jedno życzenie - żeby nowy film nigdy nie wszedł na ekrany.

Dla dobra naszego dzieciństwa.
To jest ASZdziennik. Wszelkie podobieństwo nowego Aladyna do pierwowzoru zostało zmyślone.