Marcin Wolski ocenia kobiety protestujące przed TVP. "Marzą, by zbliżyć się parametrami do pani Ogórek"

ASZdziennik
Marcin Wolski, niezłomny prawicowy pisarz i twórca szopek noworocznych w TVP, wczoraj w programie “W tyle wizji” zajął się wnikliwą analizą postaw, pragnień i motywów kobiet. Wspólnie ze Stanisławem Janeckim zasiedli w fotelach i zadumali się nad tym, czemu te wredne baby tak bardzo nie lubią Magdaleny Ogórek. I oczywiście zgadli.
Fot. TVP Info/zrzut ekranu, tvp.info/40879477/04022019-2149
Chodziło im o grupę osób, które w sobotę przeszkadzały Ogórek odjechać spod gmachu TVP Info, skandując przy tym hasła takie jak “wstyd i hańba” czy “kłamczucha”; kiedy samochód Ogórek już się oddalał, jedna z kobiet zawołała za nim jeszcze “spieprzaj, kłamliwa babo obrzydliwa”.

Pan Marcin i pan Staś, wybitni znawcy psychologii, postanowili wyjaśnić publiczności, skąd też w protestujących tyle agresji. Uwaga, oto teza Wolskiego:

– Każda z tych pań marzyłaby, żeby chociaż zbliżyć się parametrami do pani Ogórek – wyjaśnił ekspercko.

A my mamy tyle pytań! Co to są “parametry” pani Ogórek, przedmiot nieosiągalnych marzeń osób, które nazwały ją “kłamczuchą”? Ile wynoszą? Niestety, nie wiadomo. To literat Wolski pozostawił wyobraźni odbiorców.


– Z czego tu się cieszyć? To jest pokazanie całej Polsce: zobaczcie, jaka jestem małostkowa i zawistna – zawtórował mu raźno Janecki. Co budzi taką zawiść protestujących kobiet, już wiemy: brak takich p a r a m e t r ó w, jakie ma Magdalena Ogórek.

Ustaliwszy tę fundamentalną kwestię, panowie pochylili się nad kolejnym zagadnieniem: czemu ofiarą protestu padła akurat Ogórek? Hej, wcale nie dlatego, że jest eks-polityczką, która firmuje swoją twarzą rządową telewizję. No co wy. Posłuchajcie wyjaśnień ekspertów:

– Dlaczego Magda? Właśnie dlatego, że jest spokojna, że raczej się uśmiecha niż robi jakieś grymasy… – wytłumaczył widowni Stanisław Janecki, by następnie popisać się znajomością antropologii: – Tu się kłania René Girard i koncepcja kozła ofiarnego.

Teraz już wiecie: to ciepły uśmiech Magdaleny Ogórek był tym, co rozjuszyło motłoch pod TVP. Bo gdy masz twarz łagodną i bez grymasów, szalenie łatwo jest sprowokować tłum.

– Jak się okazuje, można być subtelną, wiotką, inteligentną kobietą i niebezpieczeństwo czyha w centrum Warszawy – tak streścił to posępnie Wolski. Zwykle bowiem na subtelne, wiotkie, inteligentne kobiety niebezpieczeństwo nie czyha nigdzie.

Chyba że po odpaleniu “W tyle wizji” z Wolskim i Janeckim.

Niebezpieczeństwo potężnego fejspalmu.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty są prawdziwe.