
Udział aktorki w reklamie McDonald’s wywołał poważną kontrowersję po jej publicznej wypowiedzi na temat kulis produkcji.
Opisała plan zdjęciowy jako chaotyczny i nieprofesjonalny, ostro krytykując zespół odpowiedzialny za realizację kampanii. Podważyła również jakość produktów marki, twierdząc, że są zrobione z mięsa szczurów. Dodatkowe poruszenie wzbudził fakt, że zarzuty te padły podczas demonstracyjnego jedzenia burgera konkurencyjnej sieci Burger King.
Oświadczyła, że mimo udziału w reklamie nie otrzymała żadnego wynagrodzenia. Stało się tak najpewniej dlatego, że aktorka jest stworzona przez AI i tak naprawdę nie istnieje. Z tego samego powodu nie można jej zobowiązać do niewystępowania w reklamach konkurencji ani do powstrzymywania się od krytycznych wypowiedzi na temat kampanii, w której „wystąpiła”.
A teraz od początku:
McDonald’s wypuścił w pełni wygenerowaną przez AI świąteczną reklamę, która spotkała się z ostrą krytyką ze względu na kwestie etyczne oraz obawy dotyczące zastępowania ludzkiej pracy technologią AI, co ostatecznie doprowadziło do jej wycofania. W odpowiedzi agencja kreatywna All Trades stworzyła parodię tej kampanii, wykorzystując „wizerunek” AI-owej aktorki i tworząc jego niemal identyczną kopię.
Na końcu All Trades podkreśla, że na co dzień pracuje wyłącznie z ludźmi i tym razem zrobili jeden, świadomy wyjątek. Choć w komentarzach pojawiły się zarzuty, że agencja odpowiedziała na reklamę AI… reklamą AI, wielu odbiorców uznało ten ruch za celny pstryczek w nos dużych marek.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.
